„Piano Bar” dwadzieścia lat później

W maju 2022 roku mija 20 lat od premiery filmu Piano Bar, znanego również pod angielskim tytułem And Now… Ladies and Gentlemen, w reżyserii Claude’a Leloucha z muzyką Michela Legranda.

Film,

którego akcja dzieje się w Londynie, Paryżu, na morzu, a przede wszystkim w Maroku, właściwie jest melodramatem, choć zaczyna się sensacyjnie – od napadu na sklep jubilera. Rabusiem, rabusiem–dżentelmenem, dodajmy, który miast siły wykorzystuje znajomość ludzkiej psychiki, jest Jeremy Irons, partnerujący w filmie magnetycznej wprost Patricii Kaas. Ona z kolei gra piosenkarkę występującą w paryskich klubach. Wśród gwiazd znalazła się Claudia Cardinale, wcielająca się w znudzoną życiem żonę przedsiębiorcy, która w marokańskiej części filmu pada ofiarą tajemniczego rabunku. Jeremy i Patricia są sobie przeznaczeni, ale przekonują się o tym dopiero w połowie seansu. Prócz uczucia dzielą również poważną przypadłość – oboje cierpią na zaniki pamięci.

Londyn, Paryż, kredowe klify Dover i Calais, jachty pod pełnymi żaglami, kosztowności i urzekające kobiety, marokańskie pejzaże i folklor, skomplikowane uczucia, uzdrowienia, zarówno cudowne, jak i zawdzięczone rękom neurochirurga, odkupienie winy, śpiewanie, które stanowi sens życia, nuta nostalgii. Taki jest klimat obrazu.

Filmowi towarzyszył

album CD Piano Bar

z piosenkami wykonywanymi przez Patricię Kaas. Album nie był jednak ścieżką dźwiękową a osobną produkcją. Zawarte w nim utwory stanowią prawdziwą kolekcję piosenki francuskiej. Album artystki zdobył sobie popularność, głównie w Niemczech i Belgii, choć i we Francji zyskał status podwójnej złotej płyty. Część piosenek śpiewana jest po angielsku. Płyta warta jest uwagi (i przypomnienia) ze względu na klasę wykonawczą artystki oraz wybór piosenek, pomyślany jako hołd dla piosenki francuskiej. Słuchacz znajdzie tam utwory Jacquesa Brela, Gilberta Bécauda, Josepha Cosmy, Michela Legranda, Francisa Lai, Charlesa Aznavoura. Na płycie, w związku z jednym z motywów filmu, nie mogło zabraknąć La mer Charlesa Treneta.

Patricia Kaas, Piano Bar, CD cover
Patricia Kaas, Piano Bar, Columbia – Sony Music 2002

Płyta jest utrzymana w klimacie, powiedzmy, klubowo–barowym: głos artystki w nagraniach jest kameralny, intymny, ciepły, śpiew niewysilony, niespieszny, nieco melancholijny, romantyczny, czasem schodzący do szeptu, dobiegający nieco z oddali, z lekkim pogłosem. Barowego fortepianu za wiele jednak nie słychać, a gdy już się pojawia – jest dyskretny. W aranżacjach częściej przebija syntezator, sekcja rytmiczna, gitara, czasem trąbka.

Wracając do filmu:

Niemniej zaskakująca niż sposób zawiązania intrygi (londyński napad na jubilera bez użycia przemocy) jest jedna z najbardziej ulubionych przeze mnie piosenek z filmu: Sister souls. Żeby nie psuć zabawy napiszę jedynie: to trzeba zobaczyć! Także dlatego, że ta piosenka, ze względu na nieco inną stylistykę, nie znalazła się na płycie.

Ta prawdziwe filmowa scena znakomicie oddaje ducha teatru muzycznego, kabaretu, który przecież jest żywiołem Patrycji Kaas. Artystka śpiewa piosenkę w duecie z równie wspaniałą Laurą Mayne.

Wrażenie robi nie tylko wykonanie – śpiew artystek i gra zespołu – lecz również inscenizacja i montaż. Taki efekt trudno byłoby uzyskać na scenie! Pomysł na wykonanie piosenki, podobnie, jak i sposób prowadzenia narracji w filmie, jest grą iluzji i zaskoczeń i stanowi o wartości filmu.

* * *

Znakomita płyta i przykład przyzwoitego europejskiego kina. Oba warte przypominania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *